Wyjazd do Charkowa - wspomnienie
Marka Splewińskiego
Od
Prezes Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich otrzymaliśmy
informację, że Rodziny Katyńskie zostały zaproszone na jednio
dniowy wyjazd do Charkowa z udziałem Wicepremiera Ministra Kultury i
Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego.
Pierwszeństwo
mieli członkowie rodzin osób, które zostały zamordowane i
spoczywają w Charkowie. Poprzednio nasi członkowie byli tam w 2010
roku. Na wyjazd z ZRK zostałem zgłoszony jako kuzyn kapitana
piechoty rezerwy Stanisława Dziekońskiego, który był moim wujkiem
ze strony Mamy. Na tym cmentarzu spoczywają też porucznik kawalerii
rezerwy Leszek Andrzej Jordan i porucznik kawalerii rezerwy Kazimierz
Aleksander Bogusław Paweł Karczewski, obaj byli kuzynami żony
brata mojej Mamy. Biorąc udział w tym wyjeździe wypełniłem
testament mojej Mamy.
Potwierdzenie
mojego udziału w wyjeździe 60-cioosobowej grupy przedstawicieli
Rodzin Katyńskich otrzymałem 25 maja 2018 r.
9
czerwca 2018 r. o godz. 6.oo cała grupa zebrała się w holu głównym
lotniska im. F. Chopina i na pokładzie samolotu Embraer 195
wylecieliśmy do Charkowa z Wojskowego Portu Lotniczego
Warszawa-Okęcie. Przylot
i odprawa paszportowa na lotnisku w Charkowie godz. 10.50 czasu
ukraińskiego.
Przed
rozpoczęciem uroczystości delegacja rządowa wraz z Prezes
Federacji Rodzin Katyńskich złożyły wieńce pod tablicą
upamiętniającą zamordowanych Polskich oficerów Wojska Polskiego
wiosną 1940 roku umieszczoną w byłej siedzibie budynku NKWD,
w którym mordowano Polaków strzałem w tył głowy.
Główne
uroczystości odbyły się na Polskim Cmentarzu Wojennym gdzie
dotarliśmy autokarami. Teren cmentarza ma kształt nieregularnego
czworoboku. Główne elementy to: 75 masowych grobów z krzyżami
żeliwnymi katolickimi i prawosławnymi,
„ czarna droga” [groby i droga wyłożone są kostką bazaltową],
ściana ołtarzowa [pionowa płyta żeliwna z nazwiskami 3.820
zamordowanych oficerów Wojska Polskiego] krzyż, stół ołtarzowy,
dzwon. Naprzeciw ściana
ołtarzowa ukraińska [pionowa płyta żeliwna z nazwiskami
zamordowanych obywateli różnych narodowości], krzyż prawosławny.
Główna aleja łączy oba ołtarze i wyłożona jest po obu stronach
tabliczkami epitafijnymi i wmurowanymi na cokołach: krzyżem Virtuti
Militari i Krzyżem Kampanii Wrześniowej. Przy wejściu znajdują
się obeliski z godłami Polski i Ukrainy, dalej po lewej stronie
znaki czterech religii wyznawanych przez zamordowanych. Cmentarz
otacza stalowe ogrodzenie [słupki z krzyżami].
W nocy oświetlają go reflektory naziemne.
O godz. 12.30 rozpoczęły się uroczystości oficjalne w hołdzie
zamordowanym. Odegrano
hymn Polski i Ukrainy. Przemówienie wygłosili wicepremier
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP prof. Piotr Gliński,
wicepremier Ukrainy Wiktor Nyszczenko i Pani Prezes Federacji Rodzin
Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpskia.
Odczytano list Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka.
Następnie złożono wieńce na polskiej i ukraińskiej części
cmentarza. Nagle ktoś rozkołysał dzwon, jego donośny ton
rozległ się po cmentarzu. Bijące serce dzwonu wzruszyło mnie
wyciskając łzy. Dźwięki wydobywające się z podziemnej niszy
były jak głosy powitania przez naszych bohaterów. Staliśmy
wszyscy wsłuchując się w głos bijącego dzwonu z wielkim
wzruszeniem i zrozumieniem jego przekazu. Federację reprezentował
sztandar Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie, a w poczcie
sztandarowym byli: Zofia Czarnecka, Marek Krystyniak i Marek
Splewiński.
Następnie
rozpoczęła się Msza Święta, której przewodniczył biskup polowy
Wojska Polskiego Generał Brygady Józef Guzdek, miejscowy biskup
rzymsko-katolicki Jan Sobiło, przedstawiciele duchowieństwa
prawosławnego [nie byli wymienieni z nazwiska i urzędu] i ks.
Marcin Janocha.
Aktywnie
uczestniczyliśmy w uroczystej eucharystii.
W ramach Liturgii Słowa Marek Splewiński z ZRK Zamość odczytał
fragment Starego Testamentu,
a modlitwę wiernych Agnieszka Markiewicz-Cybulska z RK Białystok.
Modlitwy ekumeniczne duchownych innych religii odprawiali: ks. ppłk
Sławomir Fonfara-Ewangielicki Ordynariat Polowy, ks. mjr Mirosław
Kuczyński-Prawosławny Ordynariat Polowy, Mirzogolib
Radzhabaliev-imam Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Białymstoku.
Po
Mszy kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego oddała salwę
honorową oraz odegrano na trąbce utwór „Śpij kolego”.
Po
części oficjalnej przyszedł czas na indywidualne refleksje.
Osobiście głęboko przeżywałem te chwile,
a myślami byłem przy tych, którzy spoczęli na tym cmentarzu.
Modląc się nad symbolicznym grobem wujka wypełniłem testament
mojej Mamy. Dopiero to
bezpośrednie doświadczenie uświadomiło mi, jaką wielką
tragedią były zdarzenia z tamtych lat. Byłem wzruszony, że
mogłem osobiście zapalić znicze i w zadumie pożegnać się z
naszymi bohaterami. Moja Mama zawsze powtarzała, że bardzo ważnym
jest, aby nie zapominać o tej zbrodni i że to na nas i następnych
młodych członkach Rodzin Katyńskich spoczywa odpowiedzialność za
pielęgnowanie pamięci o tym co stało się wiosną w 1940 roku.
W
godzinach popołudniowych spożyliśmy wspólny obiad. W przerwie
trwały rozmowy z członkami FRK i innymi uczestnikami wyjazdu,
wymiana wspomnień, adresów i wspólne zdjęcia.
Po
obiedzie przejazd na lotnisko w Charkowie,
odprawa paszportowo-celna, zajęcie miejsca w samolocie i po ponad
godzinnym locie o godz.19.40 wylądowaliśmy szczęśliwie na
Wojskowym Lotnisku Warszawa-Okęcie.
Marek Splewiński